niedziela, 24 stycznia 2010

Wszystko po „5 zł”! Czyli o reklamie i innych takich...

Jeszcze tak niedawno słyszałam głosy zawodowych aktorów teatralnych burzących się na to, że aktorstwem zajmują się teraz aktorzy amatorzy. Niestety choć bunt wzniesiono słusznie, na castingi do spektakli nadal zaprasza się każdego niemal z „ ulicy”. Owa moda na castingi dla wszystkich, nie przekłada się niestety na jakość serwowanych widzom spektakli o czy można się przekonać oglądając niektóre przedstawienia choćby we wrocławskim teatrze muzycznym Capitol. Brak umiejętności aktorskich, brak umiejętności wokalnych i tanecznych aktorów i muzyków amatorów, wszystko to sprawia, że nasz wrocławski Broadway nigdy nie dorówna temu prawdziwemu. Szkoda.

Niestety podobnie w reklamie powstała moda, że grafikiem każdy być może. Recepta wydaje się być prosta: znajomość kilku programów graficznych i gotowe. Potem już tylko własna oferta na allegro lub stronie internetowej i deklaracja: szybko, dużo, za niewiele.
Przy wyborze takiego rozwiązania trzeba zdawać sobie sprawę z ryzyka otrzymania tzw. bubla. Graficy amatorzy rzadko kiedy wiedzą czym powinna charakteryzować się dobrze zaprojektowana i przygotowana do publikacji reklama, strona www czy identyfikacja wizualna. Nie zdają sobie sprawy z siły dobrze dobranej kolorystyki czy typografii, nie przejmują się lub nie wiedzą jakie są zasady używania znaku graficznego i czego nie powinien on w sobie absolutnie zawierać.

Niestety prawda jest taka, że wybierając „ofertę za 5 zł” trzeba wiedzieć, że cudów nie ma bo za jakość i wiedzę się płaci. „Oferta za 5 złotych” jest przede wszystkim tania i szybka. Jeśli bywa ona też „ładna” tym większe niebezpieczeństwo że zaufamy iż to co tanie jest równie dobre jakościowo.
Znacie powiedzenie: „nie wszystko ładne co się świeci” , powiedziałabym więcej : „ nie wszystko dobre co ładne”. Nawet jeśli to co tanie się wam spodoba bo ”przecież ładne”, nie macie gwarancji, że sprawdzi się jego przeznaczenie i funkcja.
Pamiętajcie, kupując projekt graficzny, który jest reklamą, wizytówką firmy czy ofertą nie można kierować się wyłącznie tym: „że to ładne i tanie”. Za zewnętrzną atrakcyjnością produktu musi iść też określona funkcja i jakość.

JAK NIE WYBIERAĆ…
Jeśli zależy wam na dobrym zakupie sprawdźcie najpierw jak kształtują się ceny za ten sam produkt u różnych firm i osób. Jeśli decydujecie się na zakup projektu graficznego za bardzo niską kwotę, która ma się nijak do panujących na rynku stawek, musicie mieć świadomość, że produkt może:
  • zawierać wady
  • być niekompletny
  • być źle przygotowany
  • mieć niską jakość wykonania
  • być niefunkcjonalny w wielu aspektach późniejszego wykorzystania
  • mieć ukryte koszty np. za dodatkowe części projektu
  • mieć nieuczciwego wykonawcę.

Osobiście nie lubię „drewnianego aktorstwa” tak samo jak „ sklepów po 5 zł” i choć oba te zjawiska istnieją i istnieć będą nadal ja omijam je szerokim łukiem i Wam też tak robić polecam.

środa, 13 stycznia 2010

RUSZYŁ PROJEKT STRONY NA MIARĘ


12 stycznia 2010 roku ruszyliśmy z nowym projektem o nazwie "Strony na miarę". Powstała zupełnie nowa strona internetowa, na której zdecydowaliśmy się zamieszczać wyłącznie ofertę związaną z projektowaniem i tworzeniem stron internetowych (www.stronynamiare.pl). Grafikę pod stronkę jak zwykle stworzyłam ja a tekstami i kodowaniem zajął się Maciek.

Jak się okazało Maciek jest nie tylko fachowcem od kodowania stron ale również dobrym copywriterem. Doskonale oddał charakter naszego działania opisując z polotem zarówno zadania jakie stawia przed nami klient jak i emocje jakie towarzyszą nam przy powstawaniu każdego z projektów.

Takie też było nasze zamierzenie przy tworzeniu oferty "Strony na miarę". Chcieliśmy pokazać, że do każdego naszego klienta i projektu podchodzimy indywidualnie. Z każdym projektem wiążą się emocje i praca by jak najlepiej zrozumieć klienta, jego cele i potrzeby. Strona internetowa jest jak dom do którego chce się zaprosić gości i z którego jest się dumnym. Zdaję sobie sprawę jak ogromna odpowiedzialność spoczywa na nas, by ten dom był nie tylko ładny i funkcjonalny ale i użyteczny.

Jak widać po projektach tu nie ma nudy i rutyny. Każdy projekt jest inny "budowany na miarę". Na tym też polega cała radość z projektowania. Klienci są różni i wymagania też inne a pomysłów w głowie cała masa...

środa, 6 stycznia 2010

SESJA ZDJĘCIOWA - ART BAND

17 grudnia 2009 roku zrobiłam sesję zdjęciową dla zespołu Art Band z Wrocławia. Długo toczyły się rozmowy jak i gdzie ją przeprowadzić. Pierwsze pomysły, "rzuciłam" już w kwietniu. Miał być plener miejski z architekturą w tle w różnych wariantach z nutką humorystyczną. Potem jeszcze zrodził się pomysł sesji w kawiarni teartru Muzycznego Capitol - w klubie Ośrodek. Jest tam bardzo fajna scena i odpowiedni klimat. No pomysłów było sporo... Ale jak to w zespołach muzycznych bywa, często trudno pogodzić różne osobowości i ich temperamenty. Jeśli coś podobało się jednej osobie bardzo bardzo to innej już niekoniecznie. No tak i choć zespół muzycznie dogadywał się bez problemów to co do wyboru miejsca i pomysłu na sesję już niekoniecznie. Mijały miesiące, aż wreszcie telefon i długo oczekiwane hasło: "Robimy sesję." Był grudzień i sesja w plenerze nikomu nie odpowiadała. Stanęło więc na studiu i w sumie całe szczęście bo na zespół przyszło mi czekać ponad godzinę. Na zimnie byłoby gorzej ;-) Tak więc zmęczeni przebijaniem się przez miasto ale na szczęscie " z uśmiechem na ustach"dotarli do studia, czego dowód widnieje poniżej na zdjęciach.








poniedziałek, 4 stycznia 2010



Sobótka Zimą
To miejsce chyba nigdy się nie znudzi. Ślęża zaskakuje swoim pięknem o każdej porze dnia i każdej porze roku. Nie ma tu dwóch takich samych wschodów czy zachodów słońca. Promienie co dzień tworzą inną kompozycję barw świateł i cieni. Chmury zmieniają kolory od ciemnych granatów po pomarańcz i purpurę. Wzgórza to zielone latem to kolorowe jesienią, zimą przyodziały białą szatę